15 września 2013 r. będziemy obchodzić 5. rocznicę wydarzeń, które utożsamiane są z początkiem kryzysu finansowego. Pojęcie to na tyle mocno zakorzeniło się w naszej świadomości gospodarczej, że stało się synonimem odpowiedzi na każdy problem biznesowy. W ramach tej „heurystyki poznawczej” często zapominamy o samej istocie kryzysu, jego przyczynach, zachowaniach warunkujących jego rozwój i wspomagających jego zwalczanie – roli, którą odgrywamy jako przedsiębiorcy w jego przezwyciężaniu.
Zgodnie z definicją słownikową, kryzys to: „gwałtowne zmniejszenie się aktywności gospodarczej (produkcji, zatrudnienia, inwestycji)”. Tak więc o kryzysie ekonomicznym można mówić, gdy w wyniku zmniejszenia się aktywności gospodarczej następuje spadek dochodów, będący przyczyną bezrobocia. Zjawisko kryzysu często „ubierane jest” w statystykę. Niektórzy twierdzą, że mamy z nim do czynienia, jeżeli w dwóch kolejnych kwartałach następuje spadek PKB. Takie postawienie tematu oddala nas od zrozumienia sedna problemu i często jest przyczyną niewłaściwych reakcji na zjawiska recesyjne. Kluczowe jest zrozumienie podstaw kryzysu i jego przyczyn.
W 2008 r. królowa Anglii postawiła swoim ekonomistom proste pytanie – jak to możliwe, że nikt nie zauważył symptomów nadchodzącego kryzysu. W odpowiedzi usłyszała, że istnieje „generalna trudność w przewidywaniu kryzysu finansowego, który można porównać do trzęsienia ziemi”. Jednak traktowanie tego zjawiska jako „czarnego łabędzia, zjawiska niezwykle rzadkiego i niedającego się przewidzieć” jest całkowicie nieuzasadnione. Wystarczy choćby przeanalizować opisaną w „Journal of Money, Credit and Banking” historię Monetary Theory and the Great Capitol Hill Baby Sitting Coop crisis autorstwa Richarda Sweeneya.
Opisane tam zostało przedsięwzięcie pracowników Kapitolu, którzy założyli spółdzielnię zajmującą się wzajemnym świadczeniem usług opieki nad dziećmi. Każda para otrzymywała 20 kuponów, równoważnych 30-minutowej usłudze opieki nad dzieckiem, dzięki czemu mogła „opłacić” opiekę nad swoimi dziećmi, ale chcąc pozyskać kolejne kupony, musiała taką usługę wyświadczyć pozostałym uczestnikom. W ten sposób powstał obraz gospodarki w mikroskopijnej skali, pokazujący fundamentalne prawo ekonomii: „Twój wydatek jest moim przychodem, mój wydatek jest twoim przychodem”.
U podstaw zarówno wspomnianego zjawiska kryzysowego, jak i obecnego kryzysu finansowego leży diametralna zmiana zachowania uczestników rynku – co w rezultacie powoduje załamanie się popytu. Tak jak w przykładzie uczestnicy spółdzielni postanowili ograniczyć swoje wydatki, tak w przypadku kryzysu nastąpiło ograniczenie popytu wynikające z tego, że ludzie w skali globalnej starają się kupić mniej niż są w stanie wyprodukować oraz starają się wydać mniej niż zarabiają, żeby spłacić długi, które dotychczas lewarowały ich popyt. Skutkiem takiego zachowania jest depresja ekonomiczna, objawiająca się spadkiem PKB i wzrostem stopy bezrobocia.
Pozostałe 84% artykułu dostępne jest dla zalogowanych użytkowników serwisu.
Jeśli posiadasz aktywną prenumeratę przejdź do LOGOWANIA. Jeśli nie jesteś jeszcze naszym Czytelnikiem wybierz najkorzystniejszy WARIANT PRENUMERATY.
Zaloguj Zamów prenumeratę Kup dostęp do artykułuMożesz zobaczyć ten artykuł, jak i wiele innych w naszym portalu Controlling 24. Wystarczy, że klikniesz tutaj.