Pracownicy polskich centrów logistycznych koncernu Amazon będą pracować w dość nietypowym systemie, 4 dni w tygodniu po 10 godzin. – To kwestia oszczędności – tłumaczy w rozmowie z portalem Money.pl Tim Collins, wiceprezes amerykańskiego koncernu, odpowiedzialny za operacje logistyczne w Europie.
W trzech magazynach w Polsce – dwa działają na wrocławskich Bielanach, trzeci w Sadach pod Poznaniem – pracować będzie w sumie 4,5 tysiąca pracowników etatowych. Amazon zastosował dla nich nietypowy system pracy, 4 dni w tygodniu po 10 godzin.
– To nowatorskie rozwiązanie, ale bardzo praktyczne. Dzięki temu 40 godzin pracy tygodniowo nasi ludzie wyrabiają w cztery, a nie w pięć dni – tłumaczy Tim Collins. – W efekcie mają kolejny bonus, czyli trzydniowy weekend. Kto by tak nie chciał?
Wiceprezes największego amerykańskiego koncernu zajmującego się e-handlem przyznaje jednak, że chodzi nie tylko o zadowolenie pracowników, ale też o bardzo wymierne oszczędności. Tym bardziej że pracownicy dojeżdżają lub są dowożeni do zakładów z miejscowości odległych nawet o 100 kilometrów.
– Taki system pracy to również niższe koszty transportu. Ludzie rzadziej jeżdżą do i z pracy, więc zużywają mniej paliwa i nie stoją w korkach – wyjaśnia Tim Collins. – Oszczędzają dwadzieścia procent kosztów i czasu dojazdów. Transport zbiorowy też jest, oczywiście, odpowiednio tańszy.
Źródło: Money.pl