Rozliczanie korzystania z auta służbowego do celów prywatnych od stycznia jest znacznie prostsze niż dotychczas. Zgodnie z ustawą z dnia 7 listopada 2014 r. o ułatwieniu wykonywania działalności gospodarczej, miesięczna kwota podatku rozliczana jest ryczałtem i zależy od pojemności silnika. Problematyczna pozostanie jednak kwestia rozliczania paliwa.
Od 2015 r. ustawodawca postanowił uprościć sposób rozliczania użytkowania samochodów służbowych do celów prywatnych przez wprowadzenie dwóch zryczałtowanych kwot przychodu – 250 zł oraz 400 zł miesięcznie, w zależności od pojemności silnika samochodu – powiedziała w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Dominika Dragan-Berestecka, doradca podatkowy z Kancelarii Chmieliński i Żemantowski Radcowie Prawni i Doradcy Podatkowi.
Zryczałtowany przychód w wysokości 250 zł obowiązuje użytkowników aut firmowych o pojemności silnika do 1600 cm sześciennych. W przypadku stawki podatku 18 proc. kierowca miesięcznie zapłaci 45 zł podatku PIT. W przypadku pojazdów o mocniejszych silnikach dodatkowy przychód wyniesie 400 zł (72 zł zryczałtowanego podatku).
Dotychczas urzędy skarbowe domagały się doliczenia wartości nieodpłatnego świadczenia do dochodu pracownika, który korzystał ze służbowego samochodu w celach prywatnych. Niejasne były jednak zasady ustalania wysokości takiego świadczenia.
– Urzędy skarbowe do tej pory wymagają, aby była to wartość przychodu liczona według stawek stosowanych przez wypożyczalnie samochodów, co ze względu na ich wysokość nie jest korzystne dla pracowników i ponoszą oni z tego tytułu duże koszty w postaci wysokiego podatku – wyjaśnia Dominika Dragan-Berestecka.
Znowelizowane przepisy nie objęły wartości świadczenia kosztu paliwa zakupionego przez pracodawcę, które pracownik wykorzysta, jeżdżąc po godzinach pracy, co powoduje trudność w ustaleniu wartości tego nieodpłatnego świadczenia.
– Być może należałoby wprowadzić tzw. kilometrówkę, dzięki której pracownik rejestrowałby liczbę kilometrów przejechanych prywatnie i służbowo – mówi doradca podatkowy. – Pozwoliłoby to na prostą kwalifikację kosztu paliwa jako przychodu w zależności od celu podróży.
W przypadku wątpliwości najlepiej wystąpić do ministra finansów z wnioskiem o interpretację, uważa Dominika Dragan-Berestecka. Innym rozwiązaniem może być opracowanie regulaminu korzystania z samochodów służbowych – ze wskazaniem ryczałtowej kwoty dotyczącej paliwa, po przekroczeniu której do dochodu pracownika zostanie doliczona dodatkowa kwota.
Źródło: www.biznes.newseria.pl