Jest kilka form pracy jeden na jeden z pracownikami, które mogą przynieść ciekawe efekty pod kątem rozwoju ich umiejętności. Jedną z takich aktywności jest shadowing. Z jednej strony, jest to forma treningu mylona z innymi aktywnościami, jak choćby mentoring, z drugiej – wielu pracownikom może ona nie przypaść do gustu (zwłaszcza jeśli shadowing jest źle przeprowadzony).
Czym jest shadowing?
Zacznę od tego, czy warto w ogóle pracować, wykorzystując metody jeden na jeden, czy są to raczej tylko narzędzia służące do kontroli i generowania stresu u pracowników. Często menedżerowie nie chcą inwestować czasu i pieniędzy w taką formę pracy z podopiecznymi, licząc na to, że praca grupowa, np. po dwudniowym szkoleniu „na sali” przyniesie wystarczające rezultaty. Tymczasem choćby badanie Brinkerhoffa pokazuje, że przeznaczając 50% czasu całego procesu szkoleniowego na pracę przed i po szkoleniu naszych podopiecznych, można zwiększyć skuteczność wdrożenia nowych umiejętności u pracowników o 70%. Na czym zatem polega praca przed- i poszkoleniowa?
Przed szkoleniem warto zadbać o takie kwestie, jak m.in. zbadanie potrzeb rozwojowych, przekazanie pretestu i materiałów jak bazy wiedzy, procedury, katalog produktowy itd. Zwłaszcza do badania potrzeb rozwojowych możemy wykorzystać pracę jeden na jeden, jaką jest shadowing, ale o tym za chwilę.
Co się tyczy wspólnej pracy poszkoleniowej, to w ramach wdrażania zagadnień na stanowisku pracy mamy do wyboru kilka form, gdzie żadna, jak na złość, nie ma polskiego odpowiednika. Bo oto możemy mówić o (zniesławionym?) coachingu, mylonym z nim mentoringu, albo właśnie shadowingu. Wszystkie one bazują na zaufaniu i swoistym kontrakcie, gdzie tylko w przypadku shadowingu mówimy otwarcie o tworzeniu raportu i rozliczeniu celów przez prowadzącego shadowing (patrz tabela).
Typowy coaching skupia się na szukaniu odpowiedzi w osobie poddanej coachingowi. Dlatego taka forma dobrze sprawdzi się przede wszystkim u pracowników doświadczonych i moim zdaniem lepiej z niej skorzystać po szkoleniu. Mentoring powinien się pojawić przy mniej doświadczonych pracownikach, którzy nie wiedzą jeszcze, gdzie mogą szukać odpowiedzi i jak się samodzielnie rozwijać na danym stanowisku (sprawdzi się również po szkoleniu, gdzie dawane rady łączą się z materiałem przepracowanym na szkoleniu grupowym). Ważne: obie te formy w czystej postaci nie sprawdzą się raczej w działach handlowych, gdyż z definicji opierają się one na zaufaniu, a rozliczanie efektu jest po stronie klienta (coachee, mentee). Natomiast jako szefowie sprzedaży i menedżerowie mamy konkretne wskaźniki do osiągnięcia, więc możemy korzystać z pewnych narzędzi wykorzystywanych przez coachów i mentorów, ale w samej pracy na stanowisku handlowym stosujmy po prostu trening on the job, w którym zawarte są pytania i ćwiczenia pomagające rozwinąć się danej osobie w ramach stanowiska pracy. A do czego wykorzystać shadowing?
Shadowing polega na tym, że prowadzący taką formę współpracy jest dosłownie niczym cień, który o nic nie dopytuje, nie udziela informacji zwrotnej, ani nie uczestniczy w rozmowach handlowych. „Cień” ma konkretne zadanie: obserwować interesujące z perspektywy firmy zachowania w trakcie pracy. Na pierwszy rzut oka wydaje się to mało komfortowe, bo kto lubi pracować, gdy ktoś patrzy mu na ręce, wiedząc, że jest oceniany, a wynikiem będzie raport, który dopiero da informacje zwrotne na temat jego pracy? Z tej przyczyny warto zadbać o kilka rzeczy, które zmniejszą ten stres, o czym za chwilę. Na ten moment warto zasygnalizować, że shadowing w odpowiednio dopasowanej formie może już przed szkoleniem dać nam informacje, jakie obszary warto zasygnalizować w trakcie dalszych spotkań.
Pozostałe 68% artykułu dostępne jest dla zalogowanych użytkowników serwisu.
Jeśli posiadasz aktywną prenumeratę przejdź do LOGOWANIA. Jeśli nie jesteś jeszcze naszym Czytelnikiem wybierz najkorzystniejszy WARIANT PRENUMERATY.
Zaloguj Zamów prenumeratę Kup dostęp do artykułuMożesz zobaczyć ten artykuł, jak i wiele innych w naszym portalu Controlling 24. Wystarczy, że klikniesz tutaj.