W niniejszym artykule poruszono kwestię dokonywania inwestycji w warunkach wysokiej inflacji i ryzyka. Podstawowe pytanie, jakie nasuwa się na wstępie, to czy przy występowaniu tak niekorzystnych warunków należy w ogóle rozważać podejmowanie inwestycji. Odpowiedź na tak postawione pytanie nie jest oczywista.
Zgodnie z powszechną opinią, w warunkach zwiększonej turbulencji otoczenia, dekoniunktury i podwyższonych innych czynników ryzyka, podstawowym celem podmiotów gospodarczych jest:
( 1 ) po pierwsze, przetrwanie tego trudnego okresu,
( 2 ) po drugie, zachowanie status quo i „utrzymanie” dotychczasowej wartości,
( 3 ) po trzecie, dopiero ewentualny rozwój i związane z nim inwestycje.
Czynnikiem powstrzymującym podmioty od dokonywania inwestycji często jest – i słusznie – dążenie do zapewnienia zwiększonej wartości płynnych środków finansowych na wypadek wystąpienia problemów z płynnością (których ryzyko wystąpienia jest znacznie bardziej prawdopodobne w czasach znacznej zmienności otoczenia). A zatem, czy wynika z powyższego, że w takich warunkach absolutnie nie należy podejmować jakichkolwiek inwestycji? Otóż można wskazać czynniki, które powinny przynajmniej skłonić przedsiębiorstwa do ich rozważenia. Czynnikami takimi mogą być:
( 1 ) posiadanie znacznych zasobów gotówkowych w przedsiębiorstwie, które w warunkach wysokiej inflacji trudno uchronić przed realnym spadkiem wartości,
( 2 ) konieczność przeprowadzenia inwestycji odtworzeniowych, w przypadku których zwłoka może negatywnie wpłynąć na funkcjonowanie przedsiębiorstwa,
( 3 ) przy stabilnych finansach, mimo zwiększonego ryzyka, chęć przeprowadzenia wcześniej zaplanowanych inwestycji,
( 4 ) pojawienie się okazji rynkowych (np. wyprzedaż majątku po atrakcyjnych cenach od konkurenta, który podjął decyzję o likwidacji swojej działalności),
( 5 ) możliwość przejęcia na atrakcyjnych warunkach konkurenta mającego problemy.
Powyższe przykłady zdecydowanie nie stanowią wyczerpującej listy przypadków, w których należy rozważyć dokonanie inwestycji mimo „burzliwego otoczenia”. Z drugiej strony nawet wystąpienie wymienionych powyżej okoliczności nie może uruchomić „automatycznej” decyzji o inwestycji. Potencjalną inwestycję należy poddać wnikliwej ocenie. Zwłaszcza należy dokonać analizy wpływu podjęcia decyzji inwestycyjnej na kondycję finansową, w tym zwrócić uwagę na potencjalne zagrożenia związane z utratą płynności i wypłacalności.
W kolejnym punkcie niniejszego artykułu zaprezentowany zostanie najbardziej uniwersalny miernik oceny efektywności inwestycji – NPV, zalecany również do oceny projektów w warunkach zwiększonego ryzyka. Jednakże przy dokonywaniu oceny inwestycji w takich okolicznościach, warto przyjąć formułę tegoż miernika w nieco rozszerzonej postaci, w stosunku do klasycznie i najczęściej prezentowanej w literaturze. Takie jej przedstawienie umożliwia lepsze uwzględnienie specyfiki okresów o podwyższonym ryzyku otoczenia. Szczególnie istotne dla prawidłowego wyznaczenia tej miary jest poprawne wyznaczenie prognozowanych przepływów pieniężnych oraz stóp dyskontowych. Te dwie kategorie prognozowanych danych wejściowych stwarzają największe problemy prognostyczne, a w warunkach zwiększonej inflacji skala trudności z ich prognozowaniem wzrasta – można by powiedzieć – wykładniczo. Wskazówki co do ich wyznaczania zawarto w dwóch ostatnich częściach artykułu.
Pozostałe 78% artykułu dostępne jest dla zalogowanych użytkowników serwisu.
Jeśli posiadasz aktywną prenumeratę przejdź do LOGOWANIA. Jeśli nie jesteś jeszcze naszym Czytelnikiem wybierz najkorzystniejszy WARIANT PRENUMERATY.
Zaloguj Zamów prenumeratę Kup dostęp do artykułuŹródło: Controlling i Rachunkowość Zarządcza nr 1/2023