Jedna z podstawowych zasad ekonomii mówi, że ceny powinny być kształtowane za pomocą „niewidzialnej ręki rynku”, czyli powinny być ustalane w warunkach uczciwej konkurencji w punktach przecięcia się krzywej popytu i krzywej podaży. Tyle w teorii – a co, jeśli na rynku jest kilka powiązanych ze sobą podmiotów, sprzedających sobie nawzajem usługi lub produkty, a ich celem jest ograniczenie kosztów? Jakie regulacje muszą zostać użyte w takiej sytuacji?
Zainteresowanie pojęciem cen transferowych wynika z możliwości wystąpienia ryzyka, że grupa podmiotów powiązanych może mieć na celu jedynie swoje dobro, kształtując ceny na niższym poziomie niż aktualnie obowiązujące ceny rynkowe. Zastosowanie ich może w konsekwencji prowadzić do zaniżenia podstawy opodatkowania – a tu już pojawia się problem. Organ w obawie o swoje wpływy cały czas udoskonala przepisy odnoszące się do ustalenia cen, próbując ograniczyć to ryzyko oraz wymusić na podmiotach zastosowanie cen na jak najbardziej rynkowym poziomie – czyli zgodnie z zasadą „długości ramienia”, według której każdy kontrahent powinien wyznaczyć cenę „trzymając wspólnika na długość ramienia”. Innymi słowy, w tym przypadku cena powinna być taka sama jak przy transakcjach z podmiotami niepowiązanymi.
Ze względu na poziom skomplikowania obowiązującej dokumentacji i roli, jaką odgrywa ona w trakcie kontroli skarbowej, oraz tego, że bardzo często znalezienie transakcji bardzo podobnej do przeprowadzonej graniczy z cudem, warto przyjrzeć się szczegółom niezbędnym przy budowaniu tego rodzaju dokumentacji podatkowej.
W myśl art. 25a ust. 1 ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych i art. 9a ust. 1 ustawy o podatku dochodowym od osób prawnych, po zmianach w 2015 r., obowiązkiem tworzenia dokumentacji cen transferowych objęte są wszelkie transakcje zawierane pomiędzy podmiotami zarówno mającymi osobowość prawną, jak i bez niej, z powiązaniami tak kapitałowymi, jak i osobowymi. Oznacza to, że w obowiązku pozostają spółki powiązane osobowo, kapitałowo, organizacyjnie (również z podmiotami z zagranicy) czy też rodzinnie, majątkowo i ze stosunku pracy, zawierające transakcję kupna i sprzedaży towarów i usług, umowy wspólnych przedsięwzięć, umowy o podziale kosztów, a także „innych zdarzeń”, na przykład takich jak konwersje pożyczki na kapitał czy zarządzanie płynnością z cash pooling. Pod pojęciem powiązania kapitałowego rozumie się sytuację, kiedy to jeden z kontrahentów ma udział, bezpośrednio lub pośrednio, większy niż 25% (stan od 2017 r.), przy czym ma znaczenie to, czy dany podmiot lub osoba ma istotny wpływ na podejmowane decyzje w innym podmiocie. Pod szczególnym nadzorem pozostają także wszelkie transakcje zawierane z podmiotami z tzw. rajów podatkowych.
Pozostałe 79% artykułu dostępne jest dla zalogowanych użytkowników serwisu.
Jeśli posiadasz aktywną prenumeratę przejdź do LOGOWANIA. Jeśli nie jesteś jeszcze naszym Czytelnikiem wybierz najkorzystniejszy WARIANT PRENUMERATY.
Zaloguj Zamów prenumeratę Kup dostęp do artykułuMożesz zobaczyć ten artykuł, jak i wiele innych w naszym portalu Controlling 24. Wystarczy, że klikniesz tutaj.