Przestarzałe systemy, odgórnie narzucone rozwiązania i ciągłe odmowy, gdy zespół wnosi o wprowadzenie zmian. Tak wygląda codzienność w lokalnych działach rachunkowości i finansów wielu międzynarodowych firm. W nieustannym wyścigu o maksymalizowanie wydajności i minimalizowanie kosztów księgowość znajduje się poza torem, nigdy nie mogąc doprosić się o traktowanie na równi z działami sprzedaży czy produkcji.
Ten stan rzeczy widać bardzo wyraźnie zwłaszcza na przykładzie wdrażanych w firmie biznesowych rozwiązań informatycznych, na przykład systemów planowania zasobów przedsiębiorstwa (Enterprise Resource Planning, ERP). Oprogramowania, zawierające zwykle wiele modułów wspierających różne obszary biznesowe, mają na celu przyspieszenie pracy, pozwalają też lepiej kontrolować i zarządzać procesami zachodzącymi w firmie. Nie można odmówić im zalet – jeśli zostaną poprawnie wdrożone, znacznie poprawiają funkcjonowanie przedsiębiorstwa. Dlaczego więc tak często są powodem narzekania księgowych działających w międzynarodowych spółkach? Przyczyn jest kilka, a każdą z nich można zidentyfikować za pomocą audytu technicznego dla obszaru finansów i rachunkowości.
Lokalne standardy versus wymagania centrali
Choć niewątpliwie ułatwiłoby to funkcjonowanie firm międzynarodowych, to niestety standardy prawne odnośnie do rachunkowości czy składania sprawozdań znacznie różnią się pomiędzy państwami. Każda firma działająca lokalnie ma dwa zobowiązania – musi poprawnie rozliczać się przed organami kraju, w którym znajduje się jej oddział, oraz opracowywać raporty w zunifikowanej dla całej spółki międzynarodowej formie, by następnie przekazać je do centrali. Tylko rzetelne sprawozdania, zgodne z przyjętymi przez całe przedsiębiorstwo regułami, pozwalają analizować dane, tworzyć strategie firmy, a także – co nie mniej ważne – porównywać oddziały między sobą pod kątem ich wyników czy rentowności. Nic więc dziwnego, że to właśnie globalne standardy mają priorytet dla zarządu czy osób decyzyjnych. Niestety, za takim rozłożeniem akcentów podąża zwykle marginalizowanie kwestii lokalnych.
W efekcie pracownicy obszarów rachunkowości i finansów zostają postawieni przed oprogramowaniem, które umożliwia im pracę na danych wyłącznie według standardów globalnych. Bieżąca obsługa księgowa – związana na co dzień przede wszystkim z lokalnymi regulacjami – siłą rzeczy musi się odbywać poza systemem. Zwykle w sukurs przychodzi popularny arkusz kalkulacyjny. Ręczne przetwarzanie setek kolumn i tysięcy wartości jest nie tylko uciążliwe i czasochłonne, ale przede wszystkim znacząco zwiększa ryzyko popełnienia błędu. Również bezpieczeństwo kluczowych dla firmy danych jest zagrożone. Końcowym efektem może być także niezgodność wyników pomiędzy tym, co zaraportowała firma lokalnie, a tym, co zostało przekazane w sprawozdaniu do centrali.
Pozostałe 83% artykułu dostępne jest dla zalogowanych użytkowników serwisu.
Jeśli posiadasz aktywną prenumeratę przejdź do LOGOWANIA. Jeśli nie jesteś jeszcze naszym Czytelnikiem wybierz najkorzystniejszy WARIANT PRENUMERATY.
Zaloguj Zamów prenumeratę Kup dostęp do artykułuMożesz zobaczyć ten artykuł, jak i wiele innych w naszym portalu Controlling 24. Wystarczy, że klikniesz tutaj.