Z BARTOSZEM NAJMANEM, prezesem zarządu Ogólnopolskiego Centrum Rozliczania Kierowców oraz CEO marki VIAON rozmawiała Barbara Dorosz
Polskie firmy logistyczne i transportowe, pomimo spowolnienia gospodarczego i prognoz spadkowych, świetnie dały sobie radę i odnotowały nieznaczny wzrost na koniec roku. Jakie wyzwania stoją przed branżą TSL w nadchodzącym czasie?
Jednym z największych wyzwań branży – wbrew pozorom – nie są bariery prawne stawiane przez kraje Europy Zachodniej. Problem leży zupełnie gdzie indziej – na rynku pracy. W Polsce powoli przekształca się on w rynek pracownika, co oznacza, że coraz trudniej pozyskać ludzi o odpowiednich kompetencjach, a w dłuższym okresie również ich zatrzymać. Problem ten dotyczy głównie kierowców zawodowych, których wciąż jest za mało. Obecnie szacuje się, że w Polsce brakuje ok. 100 tys. kierowców samochodów ciężarowych i pasażerskich. Myślę, że jest to problem nie tylko branży TSL, ale także całej gospodarki. Jednym z powodów takiego stanu są koszty związane ze zdobyciem uprawnień. Wydatek związany z ich zdobyciem to kwota rzędu 9-12 tys. zł. Nie jest ona mała, szczególnie jeżeli rozważamy sytuację w kontekście ludzi młodych, dopiero wchodzących na rynek pracy.
Drugą kwestią jest wspominana już przeze mnie duża rotacja. Nasi klienci wskazują, że utrzymanie pracownika sprawia coraz większe trudności. Wpływ na taki stan rzeczy mają zapewne atmosfera wewnątrz firmy, a także poziom zarobków.
Ogólnopolskie Centrum Rozliczania Kierowców działa na polskim rynku usług już 15 lat. Jak w tym czasie rozwinął się system rozliczania kierowców?
W ciągu ostatnich kilku lat sposób prowadzenia przedsiębiorstwa transportowego w Polsce zdecydowanie podległ transformacji. Za taki obrót spraw odpowiada wiele czynników, jak wolny przepływ towarów i usług na terenie Europy czy zmieniające się przepisy prawa transportowego. Jednym ze szczególnie ważnych dla branży momentów był 2006 r., kiedy wprowadzono Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady numer 561/2006. Przepisy te określały nowe godziny dla dziennego oraz tygodniowego czasu pracy kierowcy zawodowego, a także wprowadziły obowiązkowe przerwy w prowadzeniu pojazdu. W przypadku kontroli drogowych przewoźnicy byli zobligowani do przedstawienia dokumentacji potwierdzającej wypełnienie sztywnych godzin pracy kierowców, co przy liczbie powyżej 10 samochodów ciężarowych mogło być problematyczne.
W zasadzie każdorazowo, gdy wprowadzane są zmiany w prawie transportowym na szczeblu polskim czy unijnym, przewoźnicy muszą się do nich szczegółowo przygotować. To samo dotyczy wdrażania elementów wyposażenia samochodów ciężarowych – tachografów cyfrowych, systemów lokalizacji GPS czy wyspecjalizowanych systemów IT. Dodatkowo wprowadzane kolejno przez poszczególne kraje Europy kwoty płacy minimalnej sprawiły, że z czasem rozliczanie czasu pracy kierowców wpłynęło na większe zapotrzebowanie w kwestii outsourcingu usług.
Pozostałe 72% artykułu dostępne jest dla zalogowanych użytkowników serwisu.
Jeśli posiadasz aktywną prenumeratę przejdź do LOGOWANIA. Jeśli nie jesteś jeszcze naszym Czytelnikiem wybierz najkorzystniejszy WARIANT PRENUMERATY.
Zaloguj Zamów prenumeratę Kup dostęp do artykułuMożesz zobaczyć ten artykuł, jak i wiele innych w naszym portalu Controlling 24. Wystarczy, że klikniesz tutaj.