Wizualizacja danych w ostatnim czasie zyskuje na znaczeniu. Wszyscy bombardowani jesteśmy coraz większą ilością informacji, których nie nadążamy przetwarzać. Jednocześnie informacje te są nam podawane w postaci najtrudniejszej do przetworzenia. Dlaczego najtrudniejszej? – tutaj musimy cofnąć się o kilkadziesiąt tysięcy lat...
Człowiek, jako gatunek biologiczny, był najpierw drapieżnikiem. Polował. Aby przeżyć, musiał bardzo szybko wychwytywać i interpretować sygnały z otoczenia. Tymi sygnałami były kolory, kształty, rozmiary, rozmieszczenie obiektów w przestrzeni, dźwięki, zapachy, bodźce dotykowe czy smakowe. Nauczyliśmy naszą podświadomość błyskawicznie rozróżniać „duże” od „małego”, „czerwone” od „zielonego”, „statyczne” od „ruchomego”, „ciemne” od „jasnego”, „okrągłe” od „kwadratowego” itp. I ta umiejętność w naszych mózgach pozostała do dziś.
Natomiast zupełnie nienaturalnymi, wymagającymi dłuższego przetwarzania informacji (i to przez nasz znacznie wolniejszy umysł, a nie przez błyskawicznie działającą podświadomość) są teksty, liczby i tabele… Spójrzmy na przykład.
Ćwiczenie: Ile zajmie nam wskazanie i policzenie wszystkich wystąpień liczby „5” na poniższym obrazku?
Pozostałe 91% artykułu dostępne jest dla zalogowanych użytkowników serwisu.
Jeśli posiadasz aktywną prenumeratę przejdź do LOGOWANIA. Jeśli nie jesteś jeszcze naszym Czytelnikiem wybierz najkorzystniejszy WARIANT PRENUMERATY.
Zaloguj Zamów prenumeratę Kup dostęp do artykułuMożesz zobaczyć ten artykuł, jak i wiele innych w naszym portalu Controlling 24. Wystarczy, że klikniesz tutaj.