Z Jackiem Goliszewskim, dyrektorem działu doradztwa Mazars Polska, rozmawiał Wiesław Polakiewicz.
Jest Pan jednym z pionierów controllingu w Polsce, od lat pojawiają się Pana artykuły i liczne publikacje w tej dziedzinie. Można zatem powiedzieć, że asystuje Pan rozwojowi myśli i praktyki controllingowej. Jak Pan ocenia ten proces – skąd przybyliśmy, gdzie jesteśmy, dokąd zmierzamy? Jaki jest stan controllingowej świadomości wśród polskich przedsiębiorców?
Controlling w Polsce pojawił się na początku lat dziewięćdziesiątych ubiegłego stulecia, głównie w wyniku zakładania oddziałów firm zagranicznych, a także transferu idei controllingu przez naukowców i praktyków. Rozwijał się przede wszystkim w produkcji i handlu, a później także w innych branżach. Controlling jest odpowiedzią przedsiębiorstwa na dokonujące się zmiany w otoczeniu. Im wyższa jest kompleksowość i dynamika, tym większa złożoność i potrzeba właściwych decyzji. A szeroko pojęta koordynacja decyzji pod kątem wyznaczonych celów i zapewnienie ich racjonalności to właśnie istota controllingu.
Analizując historycznie polski controlling, jego cele i zadania, usytuowanie controllera w strukturze organizacyjnej, zakres jego kompetencji, badania empiryczne, a także publikacje i programy szkoleń, można powiedzieć, że jest on oparty na modelu kontynentalnym, niemieckim, a nie angloamerykańskim.
Myślę, że świadomość controllingu w Polsce jest dosyć duża, jednak nie przekłada się ona na praktykę. Controller traktowany jest bardziej jako analityk, „dostarczyciel” liczb, raportów, działający bardziej po fakcie, a mniej jako partner i doradca biznesowy, który kompleksowo wspomaga menedżera i odpowiednio wcześniej (wyprzedzająco) informuje o możliwych odchyleniach od celu oraz przedstawia działania sterujące dla eliminacji tych odchyleń. Związane jest to, jak mi się wydaje, z niepełnym wykorzystaniem zalet controllingu oraz cały jeszcze czas fałszywym jego kojarzeniem tylko z kontrolą i weryfikacją.
Jeśli chodzi o rozwój controllingu w Polsce, to myślę, że będzie przebiegał w trzech kierunkach: zmiany jakościowej (controller jako doradca biznesowy menedżera), większego wykorzystania nowoczesnych narzędzi controllingowych (jak np. zrównoważona karta wyników, ulepszone budżetowanie, miernik wartości firmy) oraz szerszego zastosowania controllingu w branżach pozabiznesowych. Pojawią się też kolejne zadania dla controllingu związane z wdrażaniem nowych modeli biznesowych (np. centra usług wspólnych) czy rozwojem nowych technik komunikacyjnych i cyfryzacją.
Pozostałe 81% artykułu dostępne jest dla zalogowanych użytkowników serwisu.
Jeśli posiadasz aktywną prenumeratę przejdź do LOGOWANIA. Jeśli nie jesteś jeszcze naszym Czytelnikiem wybierz najkorzystniejszy WARIANT PRENUMERATY.
Zaloguj Zamów prenumeratę Kup dostęp do artykułuMożesz zobaczyć ten artykuł, jak i wiele innych w naszym portalu Controlling 24. Wystarczy, że klikniesz tutaj.